niedziela, 7 sierpnia 2011
Mój pierwszy raz.
Właśnie minęło 7 dni odkąd jesteś z Nami.
Wszystko w tym tygodniu działo się pierwszy raz.
Pierwszy raz występowałam w cyrku, zwanym oddziałem położniczym,
pierwszy raz urodziliśmy syna.
Pierwszy raz otworzyłeś oczy i popatrzyłeś na Nas.
Pierwszy raz dowiedziałam się, co to znaczy patrzeć na własne dziecko.
Pierwszy raz jechałeś samochodem i pierwszy raz spacerowałeś z Padre.
Ten pierwszy raz będzie Nam towarzyszył przez najbliższe miesiące i lata.
Dziękuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Słodziak !!!! Pierwszy raz jest najlepszy :P
Buziaki
slodzinka :)
pozdrowionoa od e-cioci ;)
Super, że już jesteście w domku!
A jak pieski powitały Raszka? Zdaje się, że Guapa już występuje w roli niańki ;-)
Ściskam czule!
Jest wspaniały :)
Kochanie, tak strasznie się cieszę, że już masz te wszystkie pierwsze razy....czasem trudno się nimi cieszyć ze zmęczenia, ale zawsze pozostaną w pamięci... no i na blogu....witaj w klubie!!!
potem będą kolejene pierwsze razy do zapamiętania :) buziaki
Hej, właśnie wróciłam i nie zdążyłam nic przeczytać. Ale mnie ominęło wiadomości. Choć na urlopie komputera mi nie brakowało.
Jejku, jak ja się cieszę że poród za Tobą. jaki śliczny bobasek. gratuluję serdecznie. Cieszę się twoim szczęściem.
Liście kapusty musisz trochę rozbić albo rozgnieść wałkiem i potem do stanika, ja przez kilka dni nosiłam non stop - noc i dzień - powodzenia
Zapragniesz drugiego :)
Ostatnie zdjęcie fantastyczne :)
a jak sprawdza się "Bryka" ???
Kiss
Prześlij komentarz