poniedziałek, 28 listopada 2011
House Manager
Dylematy house manager.
Zamieść powierzchnie poziome-czy przebrać Dzidziula i pstryknąć kolejna sesję?
Ugotować obiad-czy guglać z nową zabawka nad głową Dzidziula?
Zarządzać maszyną do prania-czy popatrzeć na uśmiechniętego Dzidziula?
Chmmmm
Do duszy ze mnie house manager.
A dziś nowe bodasy od wujka z hameryki.
Jak to możliwe że one są na 9 miesięcy i pasują-czy to w hameryce dzidziule są mniejsze, czy mój dzidziul tak rośnie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarzy:
ależ on rośnie no nie mogę !!!
olać prace domowe - bycie z raszkiem bez cenne - robota nie zając niestety nie ucieknie :)
buziaki przytulaki królewiczowi ślemy :)
Olej powierzchnie poziome! Wszak Dzidziul rośnie w oczach i te chwile nigdy nie wrócą... Cykaj fotki i napawaj się ;-)
Ściskam czule!
Kurcze, jak ten Twój Synu rośnie!
Co do hamerykańskiej rozmiarówki - to tak naprwdę chyba jej nie ma. Na podstawie doświadczeń stwierdzam, że jak się im napisze na metce tak jest i rzadko kiedy ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości:)
ładne pajacyki :-) maluch ma prześliczny uśmiech! pozdr xxx
Alez ma spojrzenie !! cudne!
buzka
Wiesz...jak patrzę na Twojego/Waszego Syna... to dziękuję w duchu, że metoda in vitro istnieje. I szczerze Wam gratuluję, bo Dzidź jest cudowny!
przesłodki jest ten królewicz!!! i zajmuj się tylko nim!
Jeśli mnie oko nie myli to to są pajacyki firmy carter's, a one standardowo jak mają napisane "9 miesięcy" to to jest ta górna granica, czyli są do użytku od 6-ego do 9-ego miesiąca :) W ogóle tak na ogół z hamerykańskimi ubrankami było.
Ja cartersy lubiłam, bo były odpowiednio długie, a przy tym wąskie dla mojego szczupaczka, więc mu nie wisiały, że się tak pięknie wyrażę :)
Buziaki dla Ciebie i przystojaniaczka Twojego!
M.
Dziewczyny dziekuje i kłaniamy sie za gtak miłe słowa
Marchewka ty wiesz, ze dopiero teraz sprawdziłam i masz racje carters jak malowana. mam jeszcze fajniejsze ale to na przyszłe sesje.
Ale fajny facet. Nawet w tych śpiochach... Ucałuj go gorąco. Pa
Doskonale znam te dylematy :) A jeszcze lepiej rozumiem Twoje wybory :) Na szczęście, jako wykształcony pedagog (i wykwalifikowana niania) zawsze mogę wytłumaczyć się, że przeprowadzam badania naukowe ;p
Raszko, jak zwykle cudny. A wiesz, że wcale mnie nie dziwi, że pajac nie jest za duży? Ostatnio przerabialiśmy to samo, więc pierwszy szok mam za sobą. Dzisiaj przeżyłam drugi. W przychodni była dziewczyna z takim maciupeńkim dzidziulem. Okazało się, że ma on już 2 miesiące. I uświadomiłam sobie, że jeszcze dwa miesiące temu to na nas patrzyły wszystkie mamy, dziwiąc się jakim Antek jest maleństwem. A teraz to wielki facet jest :)
ps. Trzymam kciuki za jutrzejsze szczepienie :)
Ależ Raphael rośnie. Widze przed soba niezwykle wesołego, uroczego, słodkiego, kontaktowego, o bardzo mądrym spojrzeniu, niemowlaka.
wspanialy model!:-) natomiast bardzo dobrze Cie rozumiem. ja na poczatku w ogole nie moglam niczego zrobic przy JJ, gdyz mialam poczucie, ze go w tym czasie zaniedbuje. Staralam sie nadrobic zaleglosci domowe, gdy maluch spal. Ale teraz tlumacze sobie, że przeciez uczestniczenie w normalnym zyciu rodzinno domowym, tez jest Kubusiowi potrzebne.
Prześlij komentarz