Blog ten jest pamiętnikiem historii narodzin mojego syna. O Raphaela walczyłam 10 lat. Przeszłam kilka operacji, 3 zabiegi in vitro. Trzeci zabieg dał Nam syna. Oto nasza historia.
Ojeja jaki Misio:D Hmmm...jak ja tu lubię bywać...można poczytać, pooglądać i muzyki dobrej posłuchać..:D Ps. Właśnie kończymy książeczkę taką naszą-naszą (zrobioną na własną rękę, bez wszechmogącego i wszechchcącego zleceniodawcy;)). Niedługo będziemy próbować rozesłać ja po wydawnictwach. Jeśli tylko uda się ją wydać, to na bank otrzymacie książkę od Zezullowatych:) Podaj mi maila to prześlę Ci linka do mojej strony z moimi ilustracjami dla wszechmogących i chcących:)
14 komentarzy:
sama słodycz :)
takie misia nie ma się chyba co bać :)
Słodkich snów, misiu... Ściskam Was czule ;-)
Słodki miś! :-)
Słodkich snów. Pozdrawiam
Ojeja jaki Misio:D
Hmmm...jak ja tu lubię bywać...można poczytać, pooglądać i muzyki dobrej posłuchać..:D
Ps. Właśnie kończymy książeczkę taką naszą-naszą (zrobioną na własną rękę, bez wszechmogącego i wszechchcącego zleceniodawcy;)). Niedługo będziemy próbować rozesłać ja po wydawnictwach. Jeśli tylko uda się ją wydać, to na bank otrzymacie książkę od Zezullowatych:)
Podaj mi maila to prześlę Ci linka do mojej strony z moimi ilustracjami dla wszechmogących i chcących:)
Misiulo- bimbulo... śliczności
Ciudna ta czapa!
z noska podobny do pawełka :)
całuchy królewiczowi ślemy i na wiochę zapraszamy :)
Jejku sama slodycz:) slicznosci:) slodkosci:)
Misiaczek słodziutko zapadł w sen zimowy ;). Fajna czapusia. Buziaki dla misiaczka :*
miś polarny słodko śpi
słodziak, za rok nie da się już tak zapakować;-)
o rany, mieści się jeszcze w gondolce :)
misie śpią i zbierają siły na wiosnę:-)))
Prześlij komentarz