Blog ten jest pamiętnikiem historii narodzin mojego syna. O Raphaela walczyłam 10 lat. Przeszłam kilka operacji, 3 zabiegi in vitro. Trzeci zabieg dał Nam syna. Oto nasza historia.
wtorek, 29 maja 2012
Za rekę z Tatą, świat niestraszny.
Jeszcze za jedną rękę, jeszcze nieporadnie, ale powolutku opanujemy tą trudną sztukę chodzenia.
TEraz to już chyba tylko parę dni i jak śmignie,to i Tata nie dogoni. Pilnuj Haniu, może uda Ci się nagrać pierwsze kroczki. Nam się udało telefonem nagrać:)))
No pierwsze kroczki to nie byle co! To ważna data w rozwoju:) Moja na razie uczy się stawania bez trzymanki,ale bardziej podoba jej się jednak robienie ( w łóżeczku) baaaaach na plecy;) Ale coś czuje, że te pierwsze kroczki i u nas tuz-tuż:)
12 komentarzy:
Ale Raszko ma tempo rozwoju ! Niesamowite. Zdolny chłopak.
Nasza trenuje obroty na dupci i raczkowanie "na wspak"
Buziaki
ło matuchno, już ! :)) bardzo pewnie chodzi - no jasne z asekuracją...ale czad:)
ale super!
popyla jak "stary" już.
Za rękę z tatą nic nie jest strasznie, dziecko się czuje bezpiecznie. Pozdrawiam
No to masz zdolnego synka, widac bardzo szybko sie uczy! I jak ladnie spaceruje za raczke :)
TEraz to już chyba tylko parę dni i jak śmignie,to i Tata nie dogoni. Pilnuj Haniu, może uda Ci się nagrać pierwsze kroczki. Nam się udało telefonem nagrać:)))
Hahaha, no z tą jogą, to Ci faceci coś ewidentnie mają:D U nas to samo:D
przesłodkie te zdjęcia♥
Jejku jak fajnie!! Życzę kolejnych sukcesów!! Pozdrawiam :*
CUDNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!
PO PROSTU CUDNIE !!!!!!
AŻ ŁZA W OKU SIĘ MĄCI :)
TO SĄ PRZEPIĘKNE CHWILE KTÓRE RATUJĄ NAS ŻEBY NIE OSZALEĆ Z POWODU INNYCH SPRAW
BUZIAKI
Cudownie! Chłopaki- słodziaki, oba ;-))
Ściskamy Was
No pierwsze kroczki to nie byle co! To ważna data w rozwoju:) Moja na razie uczy się stawania bez trzymanki,ale bardziej podoba jej się jednak robienie ( w łóżeczku) baaaaach na plecy;) Ale coś czuje, że te pierwsze kroczki i u nas tuz-tuż:)
Prześlij komentarz