No wreszcie!
Trochę cieplej zrobiło się w Belgowie.
Więc wykorzystując każdą chwilę puściłam Pana Dzidziola samopas na trawę.
Alesz to szczęście jak się jest na nieograniczonym prawie terenie, wiatr w pupcie dmucha, a pod nogami skoszona trawa.
14 komentarzy:
no i dobrze, niech wietrzy rodzinne klejnoty, bo jak nie teraz to kiedy?? na starość już nie wypada ;P
moi też latają na golasa w upały na działce, a najśmieszniej jest, gdy zmoczą pierwsyz raz kąpielówki w baseniku i je zaraz ściągają, bo są mokre i na nic moje tłumaczenia, że tak ma być, bo to są majty do wody :D
buziole dla Was :*
Kasia
Cudnie!
Sama bym tak pobiegała, z gołą... po trawie ;-))
Uściski!
Wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć :-)
Buziaki
Jak fajnie!! A gdzie przesłodki uśmiech u Raszka? ( i tak jest słodki). Pozdrawiam :*
znam pewną Pani, która to miała teorię, że swetry się wietrzy a nie pierze, a na higienę też najlepsze wietrzenie, więc wietrz Haniu wietrz Raszka.
niech mu powietrze dobrze służy.
i po co kąpiel wieczorem ;)
HAaniu, kup Raszkowi dzieciaca kosiarke, bo widze ze bedzie mial dryg !!! buzka
Uroczy maluszek. Pozdrawiam
No a jaka fantastyczna cenzura zdjęć:D
My już za dwa dni taką swobodę mieć będziemy:D
Moja mała Natusia też tak lubi;-)
pozdrawiam
Ale słodziak! Ja już zapomniałam jak to jest mieć małe dziecko :-)
O bandamka! My też ostatnio stosujemy bandamke bo w czapkach z daszkiem nie wyglądamy za dobrze;) A Twój Niunio w bandamie odlot! Buziaki dla Was!
Hanuś, jak ten czas leci....zazdroszczę Ci strasznie,takie pupasy są najsłodsze♥♥♥
w old navy facecik bombowy!!! chustka na głowie też super stylowa. a klejnoty dobrze schowane nie widać nic:-DDD mogą sobie tylko ciotki netowe wyobrażaćDDDDDDDD
Minka zdziwiona - bezcenna
Prześlij komentarz