Blog ten jest pamiętnikiem historii narodzin mojego syna.
O Raphaela walczyłam 10 lat.
Przeszłam kilka operacji, 3 zabiegi in vitro.
Trzeci zabieg dał Nam syna.
Oto nasza historia.

środa, 27 lutego 2013

A w lutym...

No w lutym działo i dzieje się dużo.

Sanie, bałwany, śnieżki, czytanki, nowe tereny, fochy, rzut ciałem na podłogę, tupanie i wrzaski bojowe, tańce, demolka domu, nowe słowa - CIO TO, KTO TO?
Odpowiedź na pytanie- GDZIE RASZKO MA ROZUMEK?- tu wskazywnie przez zapytanego na główkę.

Od 18 miechów- rządzi niepodzielnie ON.











W lutym zmienilismy również naszą Panią opiekunkę.
Poprzednia-była bardzo miła, ale...
Ale nie za bardzo mi odpowiada kuweta kocia w pokoju zabaw dzieci, ani przesiakniety- od włosów do skarpet synek- zapachem malboro.
Nowa Pani- po 2 dniach stwierdziła iż od 15 lat swojej kariery w tym zawodze pierwszy raz widzi tak wyrosniete 1,5 roczne dziecko- 17 kg
I ogólnie opiekowanie sie Raszkiem, to jak opieka nad 2ką innych chłopców, albo 4ką dziewczynek.
Hehehe
Weszcie ktoś mnie rozumie ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...