Blog ten jest pamiętnikiem historii narodzin mojego syna.
O Raphaela walczyłam 10 lat.
Przeszłam kilka operacji, 3 zabiegi in vitro.
Trzeci zabieg dał Nam syna.
Oto nasza historia.

wtorek, 23 listopada 2010

Pierdzielec na mopie i dlaczego.



Mały, mała ja dostaje pierdzielca. Dziś jest 4 dzień od transferu a ja nie mogę wytrzymać w łóżku.
Ja wiem, że muszę na siebie uważac dopóki nie zagnieździsz się we mnie, ale ile można.
Dobra, pierwsze 1,5 dnia przeleżałam na wznak, urozmaicając sobie dzień lektórą Domu nad Rozlewiskiem i seria programów telewizyjnych.
W niedzielę kazałam wywlec maszynę do szycia i poczyniłam zestaw serc ozdób. Ble ble ble
W poniedziałek po pozegnaiu facetów wywlekłam odkurzacz i mopa. No przecież to niemożliwe aby przeszkadzało Ci, że w domu trochę posprzatam.
Pan Kot obiecywał pomoc, ale jakoś nie przeszkadza mu, że potykał się o kłaczory naszych sierściuchów.
Dziś postanowiłam zrobić wstępny porządek ze szmatami na mniejszym strychu, nie obrażaj się ale tak sobie pomyślałam, że ty nie możesz mi tam rosnąć na takie książęce dziecię.
Ty masz być silne, więc ja se troche poukadam, a ty sie wczepiaj.
Jutro pierwszy raz wsiade w samochód-boo postanowiłam wpaść do pracy. A miałam ją olać prze minimum dwa tygodnie.
Jedyne co mnie martwi to ten kilometr drogi w samochodzie, bo do pracy zabieram książkę i z tą kniga przesiedzę z godzinkę. W ten sposób będę miała dniówkę hihi.
No nie obrażaj się. Przeciez nie pracuje w kopalni.
Ja wogóle chciałam Ci wyjasnić dlaczego ten blog.
A więc jest to pierwszy prezent odemnie dla Ciebie. Nie będę go pisać codziennie, postaram sie pisac go tak abyś w przyszłości nie musiał sie go wstydzic.
Może kiedys napiszę coś raz na rok, może raz na miesiąc.
Pomysł ten zrodził się w mojej głowie bardzo dawna temu. Od momentu kiedy kilka lat temu jako dorosła kobieta otrzymałam pamietniki mojej mamy.
Tylko w ten sposób mogłam ją troche poznać. Twoja śp babcia odeszła jak miałam 6 lat.
Powróciła do mnie w tych pamietnikach, a ja marzyłam aby choć słowem wspomniała w nich o mnie. Niestety przestała je pisać przed moim pojawieniem się.
Wgnieżdżaj sie mały-a, ja się zajme całą reszta.



2 komentarze:

Bellisima pisze...

hehe uwielbiam Twój sposob pisania:):):)pozdrowienia i calus w nosek:):)

Zosia pisze...

To będzie fantastyczny prezent dla dzieciaczka (obojętnie, czy dla Niej czy dla Niego), jak już trochę podrośnie na pewno będzie zachwycony/a. A Ty uważaj na siebie i nie forsuj się za bardzo! Nie wolno, nu nu nu! (tak mi babcia zawsze powtarzała) Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...